Słyszeliście kiedyś o quillingu? Przyznam szczerze, że ja dowiedziałam się o nim dopiero niedawno i obłędnie mi się spodobał. A cóż to takiego jest? Ano moi Kochani jest to technika z rodzaju papieroplastyki, która służy do tworzenia rozmaitych ozdób z cienkich pasków papieru zwiniętych w spiralki. Takie spiralki można formować w różne kształty poprzez zaginanie. Następnie pojedyncze spiralki można sklejać i naklejać tworząc przeróżne cuda – kartki świąteczne, ozdobne bileciki okolicznościowe lub zawieszki (np. ozdoby na choinkę J ). Z polska technika ta nazywa papierowy filigran i wywodzi się najprawdopodobniej z techniki jubilerskiej, również filigranem zwanej.
Czego będziecie potrzebować?
– paski kolorowego papieru o szerokości 1 cm, najlepiej o długości formatu kartki A3 lub A4. Dobrze sprawdza się papier o gramaturze 70 – 80 g/m2. Cieńsze bardzo się mną, grubsze z kolei są zbyt sztywne i nie chcą zwijać się w spiralki.
– cienki „patyk” – może być ołówek lub śrubokręt. U mnie najlepiej sprawdziła się pałeczka do sushi.
– klej – wygodniej użyć tego w płynie
– tekturki do naklejania
Jak zrobić?
– pasek papieru – może być pojedynczy/podwójny/potrójny należy ciasno nawinąć na nasz „patyk”
– następnie spiralkę zsuwamy z „patyka” i pozwalamy troszkę się rozwinąć – zależy jakiej wielkości spiralkę potrzebujemy
– sklejamy końcówkę
– poprzez zaciskanie możemy formować różne kształty – łezki, kwadraciki, „oczka”
– pojedyncze kształty sklejamy tworząc różne formy – kwiatki, choinki, słonka, gwiazdki – nasza wyobraźnia jest nieograniczona.
Miłej zabawy!