Wielkimi krokami nadchodzi moja ulubiona pora roku, czyli sezon na młode warzywa. Już prawie słyszę jej pukanie do drzwi 🙂 Pojawiają się powoli młode ziemniaczki, które absolutnie uwielbiam gotowane w mundurkach i serwowane z masełkiem i zsiadłym mlekiem. Pokazują się też szparagi, na które sezon rozpoczęłam już chwilę temu prezentując przepyszną ZUPĘ-KREM Z BIAŁYCH SZPARAGÓW. Oprócz tych smakołyków dostępna jest też młoda kapustka. Zwykle przygotowuję ją w bardziej frymuśny sposób, ale tym razem miałam ochotę na prostotę. Prostota tej potrawy ma jeszcze inną ogromną zaletę – można ją sobie przygotować np. w czasie biwaku. Wystarczy tylko kociołek lub kucheneczka turystyczna. Jako dodatek do mięs, dań z grilla, czy pieczonych ziemniaczków jest wprost idealna. A z jajkiem sadzonym… mmm to już niebo w gębie. Bierzcie przepis i gotujcie 🙂
Składniki:
Główka młodej
50 g masła
1-2 łyżeczki kminku
Pęczek koperku
Sól/pieprz do smaku
Przygotowanie:
Kapustkę przekrawamy na pół, a następnie szatkujemy. Niezbyt drobno, bo będzie miała tendencję do rozpadnięcia się na paciaję (no chyba, że paciaję z młodej kapustki lubimy). Dokładnie myjemy na cedzaku.
Na patelni roztapiamy masło i na rozgrzany tłuszcz wrzucamy kapustkę. Podsmażamy kilka minut tak, aby nawet częściowo się delikatnie przyrumieniła.
Doprawiamy kminkiem, solą i pieprzem wg uznania i dusimy do miękkości – trwa to ok. 20 -30 minut tak, aby kapustka pozostała jędrna i chrupiąca.
Dodajemy drobno posiekany koperek i podsmażamy tak, aby odparować nadmiar wody.
I… to wszystko!
Bon apetit!