Nie wiem jak Wy, ale ja już z utęsknieniem czekam na wiosnę. Taką prawdziwą, pełną słońca i ptasich treli (choć gdzieniegdzie przy bardziej sprzyjającej temperaturze już są). 7 rano. Jak zwykle łyknęłam „banię” z soku …
Czytaj dalej
Nie wiem jak Wy, ale ja już z utęsknieniem czekam na wiosnę. Taką prawdziwą, pełną słońca i ptasich treli (choć gdzieniegdzie przy bardziej sprzyjającej temperaturze już są). 7 rano. Jak zwykle łyknęłam „banię” z soku …
Czytaj dalej