Marcepan zawsze wśród moich znajomych budził skrajne emocje. Jedni kochają, inni nienawidzą. Jestem zdecydowanie w tym pierwszym obozie – czyli w marcepanach zakochana jestem bez pamięci. Przysmak ten znany był już w średniowieczu, a trafił na europejskie stoły najprawdopodobniej za pośrednictwem Turków. Co ciekawe, dyskusję nad wynalezieniem marcepanu toczą pomiędzy sobą również Węgrzy i Włosi, z kolei za europejską stolicę uważa się Lubekę. Występował on w różnych postaciach – kolorowych, z bakaliami lub innymi dodatkami. Z marcepanu wytwarzano nie tylko ozdoby i przekąski, a również przedmioty „użytkowe”, np. szachy – zbijaną figurę zjadał zbijający.
Dziś mam dla Was przepis będący wariacją na temat marcepana z magicznym składnikiem nadającym mu wyjątkowego smaku i aromatu.
Składniki:
300 g migdałów
200 g cukru
2 – 3 gorzkie migdały
4 białka + dodatkowo 1 białko
2 łyżki wytrawnej Madeiry
Opłatki (przyznaję bez bicia – użyłam tych, które mi zostały po Bożym Narodzeniu)
Powidła śliwkowe
Połówki migdałów do ozdoby
Garść niesolonych pistacji
Przygotowanie:
Migdały blanszujemy na suchej patelni na złoto.
Do misy robota kuchennego lub makutry wsypujemy podprażone migdały oraz cukier i ucieramy na dosyć gładką masę. Migdały są tłuste, więc uzyskanie odpowiedniej konsystencji nie powinno zając dużo czasu, szczególnie przy mocnym robocie kuchennym.
4 białka ubijamy na sztywną pianę i stopniowo dodajemy je do masy migdałowo – cukrowej, cały czas ucierając.
Dodajemy Madeirę. Ucieramy tak, aby alkohol dobrze rozprowadził się w masie.
1 białko ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy i dokładnie mieszamy, ale już bez ucierania tak, aby zachować puszystość.
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.
Masę migdałową nakładamy na ciasto opłatkowe, wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy na złoto.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy, a następnie kroimy w kostki wielkości ok. 2×2 cm.
Do mocnego blendera wrzucamy pistacje i miksujemy na proszek.
Na każdą kostkę nakładamy odrobinę konfitury śliwkowej, dekorujemy połówką migdała i posypujemy pudrem pistacjowym. Voila! Gotowe!
Bon apettit!