Gdy żar leje się z nieba wielu z nas kompletnie traci apetyt, co niestety nadrabiamy, gdy tylko słońce zniknie za horyzontem. I wtedy temperatura spada, a nasze żołądki przypominają sobie, że warto byłoby coś zjeść. I wjeżdżają na stół te karkówy z grilla, kiełbachy, boczki, a że mamy weekend to i litry piwa. I… szczerze mówiąc ja też lubię od czasu do czasu te karkówy i boczki, ale nie lubię za to głodzenia się i wrzucania tego wszystkiego na pusty żołądek. Kochani, nawet w taki upał musimy coś temu naszemu organizmowi dać do jedzenia, a dziś mam dla Was absolutnie prze-pysz-ny shake… wytrawny. Znajdziecie w nim wszystko, co jest niezbędne podczas gorąca:
– po pierwsze: jest ziiiiiimny
– po drugie: między innymi składa się z kwaśnego mleka – doskonałego probiotyku. Oprócz tego, że fantastycznie wpływa na naszą florę bakteryjną (wspiera „dobre” bakterie, przeciwdziała rozwojowi „złych”), zawiera wysokoprzyswajalna formę wapnia i fosforu wzmacniając nasze kości. Co ciekawe, zmniejsza objawy nietolerancji laktozy.
– po trzecie: jest z ogórkiem – ogórek ma działanie moczopędne, więc unikniecie tak częstego w upały zastoju wody w organizmie. No przecież nikt z nas nie lubi uczucia „paróweczkowych paluszków”
– po czwarte: są w nim nasiona szałwii hiszpańskiej – bogactwo kwasów Omega-3
– po piąte: jest czosnek – działający przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Dodatkowo wzmacnia nasz układ immunologiczny
– po szóste: świeży koperek z własnej „hodowli” – zawiera witaminy z grupy B, witaminy A i C, wapń, żelazo, mangan, fosfor, magnez, cynk, miedź, potas oraz sód. W jego składzie znajdują się także olejki eteryczne np. karwon. Koper ogrodowy działa uspokajająco (och! Jak mi ostatnio tego potrzeba!), obniża ciśnienie krwi, zmniejsza napięcie mięśni gładkich, ma działanie rozkurczowe oraz… przeciwgrzybiczne. Dodatkowo chroni nas przed wolnymi rodnikami i zmniejsza ilość gazów produkowanych przez jelita. Dodatkowo obniża poziom HDL. No wprost tylko opychać się koperkiem 🙂
Składniki:
1 kubeczek schłodzonego kwaśnego mleka (czyli 280 g używanego przeze mnie kwaśnego mleka Łemkowyna – generalnie ogromnie je polecam – nie ma w nim nic oprócz fermentowanego mleka- www.zpm-dominik.pl)
2 średnie ogórki gruntowe
2-3 ząbki czosnku
Nieduża garść kopru ogrodowego
1 łyżka szałwii hiszpańskiej (chia)
Sól do smaku
Przygotowanie:
Nasiona chia najpierw moczyłam kilka godzin. Gdy napęczniały, wymieszałam je z kwaśnym mlekiem. Ogórki gruntowe oraz czosnek starłam na tarce o małych oczkach, a koperek drobno posiekałam i dodałam do miksu szałwiowo-mlecznego. Dodałam szczyptę soli do smaku, dokładnie wymieszałam. I to wszystko!
Bierzcie i delektujcie się smakiem i zdrowiem! 🙂