Gicz wołowa to jeden z moich popisowych numerów. Wyjątkowo lubię to mięso, gdyż jako mięso czerwone jest bogate w żelazo hemowe z dodatkiem kolagenu. Niesamowicie pachnie, a upieczenie go w glinianym naczyniu żaroodpornym dodaje specyficznego posmaku. Przygotowywanie tego dania (oprócz oczywiście smaku i aromatu) ma jedną zaletę: mamy mnóstwo czasu na inne przyjemności, gdyż czas czas pieczenia to 3-4 godziny.

 Składniki:

Pokrojona na grube plastry gicz wołowa (miałam 3 kawałki)
2 pory
4 średnie cebule
Małe opakowanie pomidorków koktajlowych
1 jabłko
Garść suszonych moreli
Tymianek wg uznania
Sól/pieprz wg uznania (najlepiej świeżo zmielone)
1-2 łyżeczki przyprawy do piernika (należy zwrócić uwagę, alby kupić tę niezawierającą cukru)
Łyżka masła klarowanego
Nieduża szklanka czerwonego wytrawnego wina

Przygotowanie:

Gicz nacieramy świeżo zmielonymi solą i pieprzem.

Na patelni rozpuszczamy masło i obsmażamy na rumiano z obu stron. Przekładamy mięso do naczynia żaroodpornego.

Cebulę i pora siekamy, doprawiamy tymiankiem a następnie szklimy na maśle pozostałym po smażeniu mięsa. Przekładamy do naczynia żaroodpornego. Dobrze, jeśli podłożymy część pod mięso.

Pomidorki przekrawamy na pół, morele siekamy, a jabłko kroimy na grube plastry i układamy wokół mięsa. Całość podlewamy winem i posypujemy przyprawą do piernika.

Naczynie zamykamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni, grzanie góra dół, bez termoobiegu i pieczemy ok. 3-4 godziny (zależy, jak grube mamy plastry mięsa – piekłam 3 godziny przy grubości ok. 4-5 cm).

Po mniej więcej dwóch godzinach sprawdzamy, co się z naszym mięsem dzieje i podlewamy winem. Mięso jest idealne wtedy, gdy samo odchodzi od kostki.

Bon appetit!

4 comments on “Ossobuco wołowe”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *