Gdy na polu deszcz i plucha, zła to pora dla łakomczucha. Jeśli u mnie w domu pada zdanie „Zjadłabym coś słodkiego”, a tu czekolady brak, to istnieje realne zagrożenie, że zamiast jednej małej kosteczki słodkości powstanie jej (i zostanie oczywiście zjedzona) cała blacha. No cóż, tak się stało i dziś, ale za to w końcu udało mi się dojść do idealnych proporcji dla ciasta jogutrowego.
Składniki:
Ciasto:
400 g mąki tortowej
180 g drobnego cukru
3 jajka
200 g gęstego jogurtu naturalnego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
180 g oleju słonecznikowego
Dodatkowo:
Maliny lub inne owoce sezonowe (śliwki, borówki, jeżyny)
Cukier puder
Odrobina masła + bułka tarta
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni.
Wszystkie składniki na ciasto łączymy ze sobą za pomocą robota kuchennego lub mocnego miksera tak, aby powstala idealnie gładka masa.
Brytfankę smarujemy niewielką ilością masła lub oleju i wysypujemy bułką tartą.
Ciasto wykładamy na brytfankę i wyrównujemy.
Na wierzchu układamy maliny.
Pieczemy ok. 45 minut, sprawdzając po tym czasie stopień upieczenia za pomocą wykałaczki (jeśli po nakłuciu ciasto oblepia się na wykałaczce to znaczy, że jest jeszcze surowe).
Po upieczeniu i wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Bon appetit!